Według Tomasza Strzelczyka – zastępcy szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego winę za braki kadrowe ponoszą doniesienia medialne o likwidacji Biura.
Wiceszef CBA uczestniczył w posiedzeniu senackiej Komisji Praw Człowieka. Poinformował tam, że pod koniec 2023 r. w służbie pracowało blisko 1,2 tys. osób. Przyznał, że od zmiany władzy w służbie trwa "fala odejść".
— Ona była widoczna na początku tego roku. W tej chwili staramy się uzupełniać stan etatowy, chociaż trudno jest pozyskać funkcjonariuszy do codziennej pracy z uwagi na rozgłos medialny, mówiący o likwidacji służby — mówił Strzelczyk.
Doniesienia medialne wskazują, że w drugim kwartale rząd ma przyjąć projekt ustawy likwidującej CBA, a większość zadań Biura zostanie przekazana policji. Dzień później szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych powiedziała w Studiu PAP, że nie ma zgody Andrzeja Dudy na likwidację formacji.
Na koniec ubiegłego roku w CBA służyło 998 funkcjonariuszy i 191 pracowników. Wydatki budżetowe CBA wyniosła w 2023 r. prawie 270 mln zł, z czego prawie 180 mln zł na wynagrodzenia — podało CBA.
Comments