Na dzisiejszym proteście rolników, do których dołączyli między innymi górnicy, przewoźnicy, pszczelarze i leśnicy doszło do starć z policją.
Minister Rolnictwa na konferencji prasowej odniósł się do zaistniałej sytuacji:
- Rolnicy mówili o swoich problemach. Przedstawili swoje postulaty i kierownictwu Sejmu, i także do kancelarii premiera. Dopóki byli sami rolnicy, ten protest przebiegał w atmosferze spokoju, ale kiedy pojawili się "wspomagacze", protest nabrał zupełnie innego charakteru.
"Wiemy, kto jest odpowiedzialny za upolitycznienie tego protestu i takie upolitycznienie nie służy rolnikom. Nie służy dobru sprawy" - dodał.
Przedstawiciel rolników zapewniał
Jesteśmy tutaj, żeby powiedzieć panu premierowi co nas boli, o czym powinien wiedzieć. Zielony Ład, wszystko co jest z nim związane i ochrona granic Polski z napływem niekontrolowanych produktów z Ukrainy, Rosji i Białorusi. Przyjechaliśmy znad Bałtyku i z Tatr.
Strajk rolników rozpoczął się przed południem pod siedzibą KPRM. Protestujący zaznaczyli także swoją obecność pod Sejmem. Policja użyła środków przymusu bezpośredniego w tym gazy łzawiącego.
Policja tak tłumaczyła swoje postępowanie na platformie X
Zachowania zagrażające bezpieczeństwu naszych funkcjonariuszy, w tym rzucanie w nich kostką brukową, nie mogą być lekceważone i wymagają stanowczej i zdecydowanej reakcji. Policja nie jest stroną toczącego się sporu, w związku z którym odbywają się protesty.
Comments