top of page
AkiSel

PO Prokuratora nie ma takiego stanowiska - twierdzi Ryszard Piotrowski

 

Do biura Analiz Sejmowych wpłynęła opinia prawna dr. hab. Ryszarda Piotrowskiego, która dotyczy zmian w Prokuraturze Krajowej.

 

Według Piotrowskiego powołanie Jacka Bilewicza jako pełniącego obowiązki prokuratora krajowego odbyło się niezgodnie z przepisami. Konstytucjonalista uważa, że w polskim prawie, a zwłaszcza w ustawie Prawo o prokuraturze nie istnieje funkcja prokuratora pełniącego obowiązki.


Budynek PK
Prokuratura Krajowa, fot: https://www.youtube.com/watch?v=rj5_59-_kKk

"Prezes Rady Ministrów nie mógł powołać „pełniącego obowiązki Prokuratora Krajowego”, ponieważ prawo nie przewiduje istnienia tego rodzaju organu, a zatem nie przyznaje Prezesowi Rady Ministrów uprawnienia do powoływania organu, którego powołać nie można".


Profesor Piotrowski odpowiedział również na fundamentalne pytanie: "Czy 12 stycznia 2024 r. istniał wakat w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego?".

"W dniu 12 stycznia 2024 r. nie istniał wakat w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego. Powstanie tego rodzaju wakatu miałoby miejsce, gdyby Prezes Rady Ministrów odwołał Prokuratora Krajowego za pisemną zgodą Prezydenta RP, albo gdyby Prokurator Krajowy zrezygnował z pełnienia tej funkcji, względnie przeszedł w stan spoczynku. Zmiana interpretacji ustawy Prawo o prokuraturze może stanowić przesłankę odwołania Prokuratora Krajowego stosownie do art. 14 ust. 1 tej ustawy, ale nie jest podstawą stwierdzenia istnienia wakatu w odniesieniu do funkcji Prokuratora Krajowego"

- stwierdził.


Co ważne, konstytucjonalista zaznaczył, że prokurator, który przebywał w stanie spoczynku może wrócić na swój wniosek do służby (wyjątkiem jest przejście w stan spoczynku z przyczyn zdrowotnych), a art. 47 paragraf 1 ustawy Prawo o prokuraturze nie zawiera ograniczenia czasowego.

"To oznacza, że prokuratorzy, którzy na podstawie tego przepisu powrócili do służby czynnej są prokuratorami w służbie czynnej"

- ocenił Ryszard Piotrowski.


źródło Dziennik GP, niezalezna.pl

コメント


bottom of page