Paweł Małaszyński, znany aktor i muzyk, zdecydował się na odejście z Teatru Kwadrat po 22 latach pracy. W rozmowie z Martyną Podolską w Programie 1 Polskiego Radia artysta wyjaśnia powody tej decyzji oraz opowiada o nowych wyzwaniach zawodowych.
"Nie miałem po prostu innego wyjścia. Zostałem trochę postawiony pod ścianą. Wiedziałem, że będąc dalej w takim toksycznym związku, jaki powstał w tym miejscu, po prostu uduszę się"
- mówi Małaszyński.
Nowy etap kariery i letni odpoczynek
W tym roku Paweł Małaszyński skupia się na muzyce oraz odpoczynku. Wraz ze swoim zespołem Cochise zagra jeszcze kilka koncertów, a od aktorstwa ma dwa miesiące przerwy.
"Stąd jestem tylko i wyłącznie dla rodziny"
- podkreśla aktor, ciesząc się z możliwości spędzenia czasu z najbliższymi.
Powrót do Międzyzdrojów i muzyczne wyzwania
Małaszyński był jedną z gwiazd tegorocznego festiwalu w Międzyzdrojach, gdzie zagrał koncert z zespołem Cochise.
"Do Międzyzdrojów po tych siedmiu latach po raz pierwszy przyjechałem na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy"
- wspomina, dodając, że to ogromny zaszczyt, że jego dłoń odciśnięta w Alei Gwiazd znajduje się obok dłoni reżysera Stanisława Barei.
Nowe projekty teatralne
Po odejściu z Teatru Kwadrat Małaszyński rozpoczął współpracę z zewnętrznymi producentami teatralnymi. "Właśnie jestem po premierze u Artura Barcisia 'Barabuum!'. We wrześniu mam premierę z Wojtkiem Malajkatem," opowiada aktor. Mimo początkowych obaw, Małaszyński odnajduje się w nowej rzeczywistości i cieszy się z nowych możliwości.
"Cieszę się z tego, że odnalazłem swoje miejsce, bo przyznam szczerze, że trochę bałem się i nie wiedziałem, jak to będzie"
- mówi.
Paweł Małaszyński z optymizmem patrzy w przyszłość, licząc na dalsze sukcesy zawodowe i czerpiąc radość z nowych wyzwań artystycznych.
Źródło: Jedynka Polskie Radio
コメント