Donald Tusk świetnie czuje opinię publiczną i doskonale zdaje sobie sprawę, że te słowa prawdy, które usłyszał dziś w polskim Sejmie były oczekiwane przez wiele milionów Polaków i on będzie się zastanawiał, jak odwrócić od tego uwagę – powiedział w Telewizji Republika Minister Marcin Mastalerek, komentując dzisiejsze orędzie Prezydenta z okazji rocznicy wyborów parlamentarnych.
Jak podkreślił Szef Gabinetu Prezydenta, dzisiejsze orędzie to jedno z najważniejszych wystąpień Andrzeja Dudy w czasie całej Jego prezydentury. – Prezydent miał świetną intuicję, świetną wiedzę, wyczuł moment, że trzeba zebrać wszystkie sprawy. Właśnie rok od wyborów to jest ten moment, kiedy ludzie oczekiwali, żeby ktoś wyszedł i powiedział prawdę – wskazał.
Z jednej strony zobaczyliśmy człowieka, który mówi państwo to ja, czyli Donalda Tuska, który jeszcze nie wygrał, ale już wita się z gąską, już odlicza dni, a z drugiej strony widzieliśmy Prezydenta Dudę, który przypomina Premierowi, że Polska to ponad 1050 lat wielkiej historii. Ten kontrast, między politykiem dla którego liczy się tu i teraz, a politykiem, który rozumie historię i stawia wielkie wyzwania przed Polską, był bardzo widoczny i jaskrawy – dodał Szef Gabinetu Prezydenta.
Marcin Mastalerek zwrócił uwagę, że partie tworzące rząd koalicyjny nie świętowały wspólnie rocznicy wyborów parlamentarnych. – Minął rok i cicho, nie będziemy o tym mówili. Zaprośmy Zbigniewa Ziobrę przed komisję śledczą, pojawił się wniosek o areszt dla posła Romanowskiego, typowa wrzutka z migrantami. Przecież to było zrobione po to, żeby Donald Tusk nie musiał się tłumaczyć z tego, czego nie zrobił przez ten rok od 15 października – zaznaczył.
W dalszej części rozmowy Minister Mastalerek został zapytany o ewentualny start Donalda Tuska w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.– Najważniejszy plan Premierowi się nie udał. On chciał wyjechać i zająć miejsce Ursuli von der Leyen. Nie mógł wystartować przeciwko niej, natomiast liczył na to, że jej podwinie się noga i jego brukselscy koledzy będą go prosili, żeby zajął jej miejsce. Jego drugi plan, jestem o tym przekonany, to start w wyborach prezydenckich w warunkach pewnej wygranej – powiedział.
Szef Gabinetu Prezydenta skomentował również zbliżające się wybory w Stanach Zjednoczonych. Podkreślił, że to, kto będzie prezydentem USA jest ważne nie tylko dla nas, ale dla całego świata.
Stany Zjednoczone to najlepsza z demokracji i liczę na to, że ktokolwiek będzie prezydentem USA, nie pozwoli Donaldowi Tuskowi na łamanie demokracji i praworządności tak, jak robi to Unia Europejska – dodał
Comments