top of page
mm

Lewandowski przed meczem z Francją: Ta reprezentacja ma przyszłość

– To był ciężki moment, nie będąc albo nie mogąc być częścią drużyny z powodu kontuzji. Musiałem trenować indywidualnie. To był dla mnie dramat. Po tylu latach w reprezentacji, chciałem tu być zdolny w stu procentach do gry – powiedział na oficjalnej konferencji prasowej przed wtorkowym meczem z Francją (godzina 18, Dortmund) Robert Lewandowski. O czym jeszcze rozmawiał z dziennikarzami kapitan biało-czerwonych?

Robert Lewandowski, źródło: YouTube

O rozczarowaniu swoją sytuacją w dwóch pierwszych meczach Euro 

To był ciężki moment, nie będąc albo nie mogąc być częścią drużyny z powodu kontuzji. Musiałem trenować indywidualnie. To był dla mnie dramat. Po tylu latach w reprezentacji, chciałem tu być zdolny w stu procentach do gry. Ciężkie chwile. Niemoc, że nie możesz pomóc drużynie na boisku. Oczywiście chciałem być częścią zespołu poza boiskiem – w szatni, czy podczas wspólnego spędzania czasu. Dopiero teraz mogę powiedzieć, że jestem gotowy. Trochę za późno, ale mamy jeszcze jeden mecz na tym turnieju i chcemy dać kibicom radość. Wiemy, jakie to wyzwanie, ale trener wpaja nam, że nie mamy się nikogo bać i tak podejdziemy.


O zakończeniu reprezentacyjnej kariery przez Kamila Grosickiego

To bardzo sentymentalna decyzja. Poznałem Kamila jak miałem 18 lat, przeżyliśmy razem fantastyczne momenty. Przykra wiadomość, ale mogę tylko podziękować za to, jaką był wartością dodaną jako piłkarz i człowiek dla reprezentacji. Postać nietuzinkowa, wielkie słowa uznana za to, co zrobił i ile ważył dla kadry, jak chciał pomagać. Bardzo emocjonalny moment. Gdy usłyszałem słowa Kamila, dotknęło mnie to. Trudno to od razu zaakceptować po tylu latach na boisku i mając z Kamilem taki kontakt. Każdy kibic będzie mu dozgonnie wdzięczny za to, co dał reprezentacji.


O powrocie do Dortmundu

Podróż jest jeszcze bardziej sentymentalna niż byłaby kilka lat temu. Zmieniam się, od paru lat patrzę na życie z innej perspektywy. Wspomnienia, to co tu przeżyłem… Wcześniej nie miałem czasu o nich pomyśleć. Teraz coraz częściej to robię. Spędziłem tu cztery lata, pamiętam każdy mecz, wciąż są tu osoby, które znam. Przez 10 lat nie byłem w mieście trochę dłużej niż parę godzin. Będę pamiętał do końca życia. Te wspomnienia będą mocniejsze, bo tych powrotów na niektóre stadiony już za dużo nie będzie.


O relacjach z młodszymi kadrowiczami i ewentualnym końcu gry w reprezentacji

Patrzę na kadrę i zmiana pokoleniowa trwa w niej od paru lat. Wielu zawodników, z którymi miałem kontakt zakończyło lub niedługo zakończy kariery. Wchodzą młodzi. Turnieje to jedyny moment, gdzie spędzamy więcej czasu. Na innych zgrupowaniach nie ma takiej możliwości. Będąc z młodymi i czując się bardzo dobrze w tym towarzystwie uczę się wielu rzeczy. Mają ciekawe, inne spojrzenie na wiele spraw. Daje to dodatkowego powera. Choć zaraz będę miał 36 lat, mam ogień w sobie. Pewnego dnia wstanę i pomyślę, że to może być czas, by skończyć, ale teraz tego nie widzę. Poza moją rodziną nikt z zewnątrz nie będzie mógł wpłynąć na moją decyzję. Ta reprezentacja ma przyszłość. Coś się stworzyło. Jest potencjał, wchodzą młodzi, chcą grać fajną piłkę. Na tym turnieju to jeszcze nie zadziałało, ale byliśmy w grupie śmierci, poziom był na ten moment trudny do przeskoczenia. Wrócimy mocniejsi. Trener i sztab wykonują fantastyczną pracę. Każdy piłkarz korzysta i się rozwija.


O Wojciechu Szczęsnym i jego zapowiedziach odejścia z kadry po Euro

Ja bym się nie rozpędzał, ale chciałbym, żeby te nagłówki się nie ziściły. Chyba go zbyt dobrze znam. Podejmie decyzję, ale musi być w stu procentach przekonany. Nie jest w wieku ani momencie kariery, by o tym myśleć. Na boisku i poza nim robi różnicę. Każda pomoc reprezentacji takich zawodników to wartość dodana. Rozmawiam z Wojtkiem codziennie. Łączy mnie z nim wyjątkowa więź, także pozaboiskowa. 34 lata to jak na bramkarza mało.


O swoim zdrowiu w kontekście meczu z Francją

Nastawiam się, żeby grać od początku i na 90 minut, ale nie powiem, że na sto procent tak będzie. Wracam po kontuzji, w trakcie meczu przekonam się, jak to będzie.


O meczu z Francją

To wicemistrz świata, faworyt turnieju. Wyzwanie. Chcemy dać szczęście kibicom i samym sobie. Kibice nas wspierali. To coś fantastycznego, wspaniałe momenty. Chcemy dać im radość tym jak zagramy i z kim gramy. Francuzi mają niesamowite indywidualności, ale chcemy powalczyć. Odpowiedzialność za drużynę zaczyna się u nas rozkładać na większą liczbę piłkarzy. To dobry prognostyk. Powinno to być widać. Jako reprezentacja będziemy ciężkim przeciwnikiem dla Francji.


O graniu w masce

To nie jest nic miłego, a szczególnie trudne dla napastnika grającego w polu karnym. Był problem z zobaczeniem przeciwnika kilka milisekund wcześniej. Zdrowie jest najważniejsze, choć emocje sięgają zenitu i chce się zrobić wszystko, żeby wygrać. Dla Kyliana Mbappe to będzie wyzwanie. Gra w masce to zawsze utrudnienie.



źródło: Łączy Nas Piłka

Comments


bottom of page